Special Guests

piątek, 15 stycznia 2010

Poduszka do łóżka

Siadłam sobie przy dwóch materiałach, jakie kupiłam. I mnie olśniło. Ich połączenie tak mi się podobało, że nie mogłam ich nie zszyć. Poszukałam jeszcze parę guzików w kolorze jaśniutkiego brązu, a właściwie porannego kakao, jakąś resztkę brązowej włóczki, skrawki na ptaszka i drzewko i kawałeczek bawełnianej haftowanej tasiemki. Najdłużej trwało spinanie, później (po zszyciu materiałów z tasiemką) jeszcze dłużej przyszywanie wypchanych aplikacji gęściutko na okrętkę. Wyszywanie gałązki poszło w miarę szybko, ale cały czas w stresie, czy wystarczy materiału ;-) Przyszycie guziczków to była już expresowa przyjemność. Efekt jest taki:


Szkoda, że aura trochę kiepska, bo w słoneczny dzień ładniej oddałoby kolory. Nic, podusia jest naprawdę piękna i muszę zrobić jej oddzielną sesję w lepszą pogodę.