Tajemniczym zawiniątkiem było..
ETUI na kredki
Fajnie było się z Wami pobawić - zwykłe zdjęcie, a TYLE pomysłów! I pomyśleć, że takie zawiniątko wygenerowało tyle odpowiedzi
Oczywiście wszystko szyte podczas popołudniowej drzemki mojego dziecia kochanego. I jak zwykle NA STYK 8-)
Trochę szczegółów:
* okienko winylowe do zaznaczenia, czyje są kredki
* wszyta metka - żeby synek mógł pochwalić się, jaką ma zdolną mamę haha ;-)
* domki - kamieniczki, które z wielkim trudem (z powodu braków technicznych :-/) przenosiłam na materiał, ale chyba się opłaciło. I mimo że są czarno-białe, ja widzę je na kolorowo :-D
Całość oczywiście można prać, choć wydaje mi się, że jak jasna tkanina przejmie kolory kredek, etui będzie bardziej prawdziwe/kredkowe
A po zakończeniu zabawy w rysowanie, znowu można złożyć w kosteczkę i schować do szuflady
Prawidłową odpowiedź w zgadywance w poprzednim poście podała minimysz. I Ciebie minimyszo poproszę o adres, aby móc wysłać Ci malutką nagrodę! Jaką - o tym będzie m.in. w następnym poście :-)
pozdrowienia
aga