Special Guests

poniedziałek, 3 maja 2010

Etui na laptop i swobodny haft

Tuż przed wyjazdem na Parowozjadę uszyłam etui na laptopa. Niby nic, ale ponownie (czyli drugi raz) spóbowałam haftu swobodnego. Śmieszne to trochę, bo przy braku wprawy nie wie się, CO z tego wyjdzie. Trochę drżałam, bo jak zaczęłam już widzieć, że jednak COŚ z tego wychodzi, to coraz bardziej bałam się, że COŚ nie wyjdzie ;-) Ale nie było tak źle. Przekonałam się do haftu swobodnego chyba na dobre. W każdym razie bać się już nie boję, bo kolejny projekt, który jest na maszynie, też się udał, jeśli chodzi o obrazek z nici. Ale o tym później. Miało być o etui i oto ono:



Tym razem na większego laptopa



Z sówką, która mnie urzekła, jak zobaczyłam ją w sieci



Wprawdzie różni się od oryginału, bo haftowana była "ręcznie", ale odrobina jej uroku przeniosła się na materiał :-)



Zaszalałam z podwójnym suwakiem - przynajmniej będzie wygodne dla osoby prawo- i leworęcznej



No i wygodnie dla komputera - milutko i mięciutko, dzięki bawełnie i grubej ocieplinie



I metka (z drugiej mój podpis ;-)



Mam nadzieję, że pogodna sówka choć odrobinę rozchmurzyła Wasze buzie!
aga