Ze mną jest już naprawdę źle.. ROK mi umknął! Mila kończy przecież DWA latka!!! Dlatego T-shirt a nie bodziak :-)
Post z pluszakami musi poczekać, bo na jutro chciałam przygotować prezent dla córki mojej przyjaciółki, która jutro kończy roczek (córa oczywiście, nie moja stara przyjaciółka :-P)! A niedawno jeszcze chodziłyśmy we trójkę na spacery, choć każdy widział tylko nas dwie :-)
Z tej okazji naszyłam na bawełnianą koszulkę aplikację z dzianin bawełnianych, podklejonych flizeliną z klejem
Fajnie tak naszywać i patrzeć, jak rodzi się stworek na białym tle
Aż żałuję teraz, że nie pstrykałam kolejnych etapów procesu jej powstawania
ALE mam jeszcze jedną już powycinaną, więc jak nie wyparuje mi to z głowy, na pewno się pokuszę o kilka etapowych zdjęć
Fotki pstryknęłam komórką przy oświetleniu z lampki do czytania, dlatego pozostawiają dużo do życzenia. Poniżej koszulka już złożona do spakowania. Do paczuszki wpełznie jeszcze ślimak na szczęście - zagości w nowiutkim pokoju jubilatki!
ta ta ta ta ta, ta ta ta ta, ta ta (ta melodia cały czas siedziała mi w głowie podczas szycia; z Peppy oczywiście :-D)
aga