Special Guests

poniedziałek, 31 października 2011

Prezent prosto z Japonii

Większości z nas pielęgnowana pasja daje masę satysfakcji i radości. Kiedyś może była radą na nudę, obecnie staje się coraz częściej odskocznią od rutyny, tego niesłychanego wszędobylskiego pędu, pozwala na chwilę spowolnić galopujący czas. A jeśli nie spowolnić, to przynajmniej ułatwia nam znaleźć się w tym codziennym 24-godzinnym zawirowaniu, gdy umysł spowalnia, bo koncentruje się na precyzyjnym wykonaniu zadania. Manualnym wykonaniu. No kocham to! I mimo że dobiega do mnie czasami "kup to w sklepie, zapłacisz grosze, zaoszczędzisz czas", to ja wolę spędzić kilka godzin na uszyciu, wykończeniu i dopieszczaniu owego tego.
Są też osoby, które uwielbiają to, że ja tak kocham moją pasję. I niebezpiecznie napędzają ją robiąc mi takie prezenty! BARDZO ZA NIE RAZ JESZCZE DZIĘKUJĘ :-D

Uwielbiane przeze mnie bawełniane tasiemki, pasujące dosłownie do wszystkiego




i tradycyjne, które ożywią każdy projekt









Oczywiście już powstały etui na telefony z wykorzystaniem niektórych, ale w euforii szycia i przekazywania ich dalej zapomniałam zrobić im zdjęcia. Jeśli kolejnego twora znów nie skończę w środku nocy, pstryknę mu zdjęcie z kolorową przyjemnością.

pozdrowienia
aga