Special Guests

niedziela, 7 sierpnia 2011

Stół balkonowy i stemple po ulewie

Wczoraj napracowałam się trochę i byłam naprawdę zadowolona z efektu. Aż żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, jak to wyglądało PRZED deszczem. Jednak moje obawy były słuszne i woda zrobiła nieco zamieszania na moim blacie. Ale nie dałam rady wczoraj zabezpieczyć wszystkiego lakierem, bo już było ciemno. Cóż.. Mówi się trudno, póki co blat taki zostanie, bo na następną taką sesję nie wiem, kiedy znajdę czas :-)

PO

PRZED

Każde dotknięcie stołu powodowało odrywanie się od niego setek malutkich drobinek pylowych, nieważne jak mocno był wyczyszczony


Dlatego mimo rozmycia moich kawowych stempli przez wodę, blat jest o niebo lepszy - czyściutki i gładki w dotyku :-D Co z tego, że rozzzzzmazaaaany ;-)


na dziś tyle, zmykam do pracy, bo jutro się z nią nie wyrobię
aga