Special Guests

sobota, 19 czerwca 2010

Domek na biżuterię

Kiedyś, dawno, dawno temu, kiedy w Polsce było na półkach pusto, moja chrzestna raz na rok rozświetlała tę szarą rzeczywistość swoim przyjazdem. Pełna optymizmu, uśmiechu, świetnie ubrana, z mnóstwem prezentów i zdjęć. Jak łatwo się domyślić przylatywała z zagranicy i swój pobyt zamieniała po prostu w bajkę dla mnie. Kolorowe rzeczy, gadżety szkolne, słodycze pakowane w pękatego słonia zamiast w torebkę... BAJKA. Mimo że było to dawno, pamiętam jak dziś, jaką za każdym razem sprawiała mi frajdę! I pamiętam, jak swój naszyjnik z drobnych pereł zawsze starannie chowała w atłasową miękką torebkę. Przypomniało mi się o niej w momencie, gdy wzięłam do ręki uszyty wczoraj domek


Zastosowanie grubej ociepliny plus mały rozmiar domku dało niesłychany efekt miękkości, której dotyk przywiódł z wielką siłą wspomnienia. Śmieszne, bo do tej pory sądziłam, że równie silne reminiscencje wywołuje jedynie zapach, zmysł powonienia.

Zdjęcia zrobiłam przed chwilą przy sztucznym świetle - kolory są niestety spłaszczone (oliwka przy zawieszce jest w ślicznym kolorze pudrowego różu), ale przynajmniej zgodnie z obietnicą SĄ :-)


Muszę przyznać, że zawieszka sprawdza się tu naprawdę wyśmienicie


Środek uszyłam z bawełny w biało-niebieskie paseczki - jak ja uwielbiam ten materiał! To niebieska wersja tego różowego - oba są niesamowite: miękkie i w miarę grube


Z tyłu wyszyłam trzy łodyżki z perłowymi kielichami w kolorach: pudrowego fioletu, bladego różu i ecru


A na sam koniec tej krótkiej sesji mój słonik zadomowił sie tam na dobre i wreszcie ma przytulny.. DOMEK!


Kreatywnego wieczoru (u mnie właśnie taki będzie)
aga

PS Zapraszam Was jutro na CUKIERKI!

Zawieszki do toreb, kosmetyczek..

Zrobiłam je jakiś czas temu jako małe uzupełnienie projektów z zamkiem błyskawicznym


coby się ich końcówka łatwiej dała złapać. I tuż przed północą W KOŃCU udało mi się użyć JEDNEJ (zawsze coś ;-).


Jutro mam nadzieję znaleźć czas na obfotografowanie bzdurki, która od teraz jest z "dynda" (określenie - rzeczownik - mojego synka na coś co.. dynda).

dobranoc
aga