Special Guests

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą potwór. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą potwór. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Kipok The Big, czyli Cyklop w wersji usiądź-na-mnie

Chłopaki to chyba zawsze będą kochać potwory i zwierzaki, co mają dużo zębów. Nie wiem, czy pamiętacie pierwszego, małego Kipoka, ale mój Synek tak go pokochał, że razem z nim siada na fotelu, pokazuje mu bajki lecące w telewizji (tu bardzo pilnuje, aby OKO było skierowane w kierunku ekranu), razem z nim ogląda książeczki i gdy kładzie się na dywanie, podkłada sobie pod głowę, choć przyznam, że twarda to poducha..

Kipok Mały przeszedł już trochę: "OOOOOjej..... Kipok zęba nie ma. Wybił sobie. Zrobił bam i nie ma." - tak był skomentowany "ułamany" pierwszy ząb. "OjeJ. Znowu zrobił bam. Teraz nie ma tsi zębów." - a tak strata drugiego ;-) Grunt, że moje kochane dziecię nie przeżywało zbytnio ubytków w uzębieniu. Pomyślałam nawet, że taka zabawka to wspaniała sprawa, aby pokazać dziecku, co się dzieje z pierwszymi ząbkami. I że niekoniecznie musi się wywrócić, aby ząbki wypadły.

Ale zanim pokażę Małego Po-przejściach, to najpierw zaanonsuje jego kolegę Dużego. Duży leży cały czas przy łóżeczku i pełni funkcję "bodygarda". A w szczególnych wypadkach Mama lub Tata są zapraszani na niego, aby usiedli wygodnie i byli blisko przy zasypianiu.



Czas spędza się na nim bardzo wygodnie, bo jest wypełniony gąbką grubości 3 cm



Trzeba tylko uważać, żeby nie usiąść na oko, bo będzie niewygodnie ;-)



A tu już dwa Kipoki w komplecie - sama radośc :-D



I tak robiąc to zdjęcie zrobiłam jeszcze to - wyszło, że mam komplet dla chłopca i dla dziewczynki :-)


Na ten różowy mój Synek nawet nie chcę spojrzeć. No, zauważył guziki ;-)
Cieszę się, że jest taki potworniasty!

miłego dnia
aga

niedziela, 24 stycznia 2010

Na specjalne zamówienie..

.. powstał STWÓR - Kipok (dla niewtajemniczonych czyt. Cyklop). Podczas wczorajszej kąpieli ustaliliśmy z synkiem, że nadszedł czas, aby mama uszyła jakiegoś strasznego stwora. A najlepiej POtwora. Szczegóły obgadaliśmy w tempie ekspresowym - miał mieć 3 ręce i oko. Ale żeby już nie był tak strasznie dziwny i potworny, odjęłam jedną łapkę, za to dodałam stopę i powstał KIPOK, który dziś rano wręcz oczarował nowego właściciela:



Eksperymentalnie zastosowałam aplikację odwrotną przy uśmiechu i oku - efekt naprawdę bajkowy! Szycia jest 3 razy więcej, ale naprawdę warto!! Zęby są zrobione z mocniejszej ociepliny - są śmiesznie włochate, a do tego przy większej odrobinie skubania stwór może stać się szczerbatym stworem BEZ uszczerbku na zdrowiu. Już tłumaczę, o co chodzi: ocieplna jest materiałem stosunkowo delikatnym i przy dziecięcej konsekwencji skubania czegoś można ją po jakimś czasie WYskubać. Dlatego podszyłam ją dodatkowo innym materiałem. Dzięki temu nawet po jej przypadkowym (bądź nie) usunięciu, potworek stanie się szczerbaty, ale nie będzie miał dziury w ciałku.