Special Guests

niedziela, 24 kwietnia 2011

Lifting niechcianego zegara

Jak w temacie. NIKT go nie chciał, krążył z domu do domu, aż w końcu został podrzucony mnie. Mnie TEŻ się nie podobał.. Rach-ciach i zmieniłam mu wdzianko - tylko na tyle mnie stać w ostatnim czasie (dlatego nie odpisuję, nie piszę, nie odzywam się..)..


A wyglądał tak - bidok niechciany


Teraz wisi sobie w mojej pracowni i wesolutko mi tyka :-)



Wesołych i spokojnych!
aga