Ale zanim o nim to.. nie wierzę własnym oczom!! Wczoraj pierwsza Violetka, dziś Paula, Magda... Dziękuję Wam!! To takie miłe. I Konwalia Czarodziejka! A ja uwielbiam Gości. I brakuje mi tego w świecie rzeczywistym.. Teraz trzeba się umawiać na dwa tygodnie przed spotkaniem, dzwonić, planować, a i tak często się nie udaje z prozaicznego braku czasu. Cieszę się, że choć tu będziecie zaglądać często, bardzo często. Bo takie wizyty podnoszą endorfiny i dzięki nim szybciutko wklejam kolejnego posta.
Kiedyś zamarzył mi się zegar z konkretnym, i żadnym innym, bo upatrzonym motywem lawendy. Lawendowy zegar wykonany ręcznie. Szukałam po serwisach aukcyjnych i innych sklepach, żeby znaleźć choć coś zbliżonego do mojego marzenia. I nic. Ciężko było mi się pogodzić z faktem, że ściana w kuchni musi pozostać goła, bo cały czas widziałam na niej tikające cudo. I pewnego dnia postanowiłam odważnie - zrobię go sama! Z decoupagem nie miałam wcześniej nic wspólnego, ale szczęśliwie okazało się, że Hana jest właśnie na etapie pozytywnego zakręcenia serwetkowego i wtajemniczyła mnie w kilka wieczorów w tajniki łączenia papieru z drewnem (dziękuję Ci, Hana, za te niezapomniane wieczory!). Powstała cała masa przyszłych prezentów oraz to, na co czekałam najdłużej - lawendowy, całkowicie mój i w całości taki, o jakim marzyłam - ZEGAR do mojej kuchni:
Kocham na niego patrzeć, słuchać, jak uroczo cyka, na nim nawet najpóźniejsza godzina mnie nie przeraża :-)
poniedziałek, 25 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jest piekny!
OdpowiedzUsuńZegar jest śliczny!
OdpowiedzUsuńA wiesz, u mnie w kuchni też jest miejsce na takie tykające cudo.Jeszcze nie wiem do końca jaki ma być na nim wzór i chętnie zrobiłabym go sama, ale nie wiem jak się do tego zabrać.
Na razie powzdycham sobie z zachwytu nad Twoim. Pozdrawiam serdecznie.
Ach a podusię pooglądałam z bliska, piękniusia :)
No proszę! Piekny... kurcze...zamarzył mi sie taki! Super! Pozdrawiam! Magda
OdpowiedzUsuńPiękny zegar aż mi się taki zamarzył:)
OdpowiedzUsuńCześć Aga :)
OdpowiedzUsuńPoproszę o dane adresowe na szafacw@gmail.com Inaczej nie będzie wiadomo gdzie wysłać paczuszkę z wymiany
Pozdrawiam Jewa
Grabka, dziękuję!
OdpowiedzUsuńIVONNA, dziękuję za wzdychanie :-) Ja chętnie powzdychałabym do Twojego. To nie takie trudne, a właściwie prostsze niż szycie moim zdaniem. Jak znajdę dłuższą chwilę, to zrobię tutoriala do takiego zegara. I za miłe słowa o podusi dziękuję!
U MAGDY..., dorotaluk spełniajmy swoje marzenia! Naprawdę, ten zegar cieszy mnie każdego dnia tak samo! :-)
Szafa CUKIERKOWO-WYMIANKOWA, już nadrobiłam i czekam na losowanie!
Cudny ten zegar, naprawdę genialny:)
OdpowiedzUsuńPozdarawiam