Tak spodobało mi się kolorystyczne połączenie tych dwóch materiałów, że poszalałam na dobre i uszyłam wersję z uchwytami. Wywinąć takiego koszyczka nie można, ale za to dzięki rączkom staje się bardziej mobilny i może być wykorzystany na najczęściej używane kosmetyki:
a tu w środku:
A za niedługą chwilę może uda mi się w końcu wrzucić na bloga wspomnianą już baletnicę..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Fajnie, że zostawiasz po sobie ślad :-)