Jestem wielką fanką magnesów na lodówkach. Moi przyjaciele i znajomi (a nawet zdarzyło się w kontaktach zawodowych :-D) z każdej wyprawy przywożą mi pamiątkowy magnes - to kangura na bumerangu z Australii, to znowu piękną kamienicę z Gdyni, żurawia z Gdańska (którego podziwiam! żurawia, ale magnes 3D jest prawie równie wspaniały).. Mogę tak wymieniać, ale że miało być o "masowych" magnesach tylko tytułem wstępu, przedstawiam Wam te, które wyszły spod moich łapek. Raz sobie usiadłam i spędziłam cudowny, długi wieczór na ich robieniu. Powstało ich wtedy... (kto zgadnie?) Tu jest odpowiedź:
STO :-) Każdy komplecik składa się z 3, 4 lub 5 sztuk, a mocne są jak nie wiem co - trzymają po 8-10 kartek A4!
Zrobiłam je ponad 2 miesiące temu, ale cały czas zapominałam im pstryknąć zdjęcia.
Zamieszczam 3 komplety, bo chyba wszystkich nie dalibyście rady obejrzeć ;-)
pozdrowienia
aga
Najbardziej podobają mi się te trzecie, są bardzo subtelne. Te z motylami tez są piękne. Jestem bardzo ciekawa jak się robi. Ja też przywożę sobie magnesy z różnych miejsc tylko teraz mam lodówkę w zabudowie i nie mam gdzie ich powiesić :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne są! Te pierwsze, kolorowe, najbardziej mi się podobają:)
OdpowiedzUsuńDla mnie najładniejsze są motylki
OdpowiedzUsuńmotyle sa cudne, ale i pierwsze i trzecie też bym chetnie miała:)i jakie mocne! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetne! a z czego się je robi???
OdpowiedzUsuńu nas na lodówce wisi jeden komplecik ;)
OdpowiedzUsuńMagnesiki cudne ,a te z motylkami przebijają wszystkie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale ja mam u Ciebie zaległości! Domek się piękny szyje i kosmetyczka świetna! Magnesiki najbardziej podobają mi się z trzeciego kompletu, są piękne i delikatne! Pokaż jeszcze, proszę! :)
OdpowiedzUsuńpiękne te magnesiki - szczególnie czarne
OdpowiedzUsuńteż niedługo będę musiała sobie jakieś zrobić, bo planuję fajną tablicę :D:D
mój blog :)
Ależ cieszy się moje oko,jak patrzę na takie cuda
OdpowiedzUsuńDodajecie do pieca! Dzięki Wam wszystkim!!
OdpowiedzUsuńMAGDA GÓRA, robi się je bardzo prosto. Cały czas chcę zrobić tutka, ale nie wyrabiam się czasowo. Potrzebne są szkiełka, ciekawa grafika, klej przezroczysty i magnesy. Wszystko łaczy się klejem (szkiełko+grafika+magnes) = magnesiki :-)
pozdrowienia
aga
Kiedyś próbowałam zrobić takie magnesy i wyszła z tego kompletna klapa. Dlatego tym bardziej liczę na tutka. Mam nadzieję, że wtedy wyszłoby mi lepiej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hej, trafiłam na Twojego bloga i nie mogę oczu oderwać:) Masz Aga godną podziwu wyobraźnię, nie powiem:))Sama nie wiem na co bym chciała u Ciebie zamówić: czy etui na kredki, czy kalendarz z imieniem czy te cudne magnesiki, hmmm...
OdpowiedzUsuńprześlę Ci zamówienie na maila, a tymczasem przesyłam komentarz - fantastyczny blog i do pozazdroszczenia kreatywność:)))