Special Guests

piątek, 14 maja 2010

Kolejny pokrowiec tym razem z kocim haftem

Długo mnie nie było.. bo byliśmy z Małym w szpitalu :( Długo by też pisać o "lekarzach", którzy tylko z nazwy nimi są. Upór mój i intuicja uratowały nas przed groźnymi konsekwencjami (po DRUGIEJ wizycie u naszego pediatry, który stwierdził, że "tak może być mimo przyjmowania leku", bez zastanowienia poszłam do innego. Tyle że ten inny bez namysłu skierował nas od razu do szpitala. Wszystkie 3 wizyty miały miejsce w ciągu 48h). Jesteśmy juz w domu. A ja w ramach dochodzenia do siebie usiadłam i uszyłam drugi pokrowiec. Ale od początku: ten z sówką został zapakowany i wręczony jako prezent.


Podobał się BARDZO :-) Niestety, okazał się za mały na laptopa właścicielki.

Dlatego powstał nowy - większy i z innym motywem, bo kocim


Zastosowałam inny zamek - chyba nawet bardziej mi się podoba ;-)

I przeszyłam go dodatkowo - tak wygląda zdecydowanie fajniej, prawda?

A padło na kociaka, bo to wielka fanka tych futrzaków


Pozdrawiam Was wszystkich (!), bo Panowie tu też zaglądają :-) i strasznie się cieszę, że sówka tak podbiła Wasze serducha!
aga

10 komentarzy:

  1. a ja jestem fanką kotów :D bardzo pozytywne! aż mi się taki zamarzył, bo mój laptop gania goły ; p

    OdpowiedzUsuń
  2. Małemu zdrówka życzę! A pokrowczyk udał się wybornie. Kiciuś uroczy jest po prostu!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny kocurek
    Zdrówka życze

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale superaśny kot-strażnik :D Fachowo będzie chronił lapka.
    Dużo zdrówka dla dziecia i mocnych nerwów dla mamy chorującego dziecia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pokrowiec świetny, kotek bardzo mi się podoba- jak narysowany ołówkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny jest! a kicia po prostu rewelka!

    OdpowiedzUsuń
  7. niech Mały wraca do zdrowia!

    a i sówka i kocurek bardzo mi się podobają!

    OdpowiedzUsuń
  8. Swietny ten luźny haft, po raz pierwszy widzę takli sposób. Jako że lubię koty, całość podwojnie do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie zajrzałam - przypadkiem całkiem zresztą i ogromnie me oczy ucieszył ten rodzaj haftu, bo to mój ulubiony :) A ponieważ widzę go tu więcej, więc i bywać zacznę :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że zostawiasz po sobie ślad :-)