Special Guests

niedziela, 15 sierpnia 2010

Peppa w prezencie

EDIT!
Ze mną jest już naprawdę źle.. ROK mi umknął! Mila kończy przecież DWA latka!!! Dlatego T-shirt a nie bodziak :-)

Post z pluszakami musi poczekać, bo na jutro chciałam przygotować prezent dla córki mojej przyjaciółki, która jutro kończy roczek (córa oczywiście, nie moja stara przyjaciółka :-P)! A niedawno jeszcze chodziłyśmy we trójkę na spacery, choć każdy widział tylko nas dwie :-)

Z tej okazji naszyłam na bawełnianą koszulkę aplikację z dzianin bawełnianych, podklejonych flizeliną z klejem


Fajnie tak naszywać i patrzeć, jak rodzi się stworek na białym tle


Aż żałuję teraz, że nie pstrykałam kolejnych etapów procesu jej powstawania


ALE mam jeszcze jedną już powycinaną, więc jak nie wyparuje mi to z głowy, na pewno się pokuszę o kilka etapowych zdjęć


Fotki pstryknęłam komórką przy oświetleniu z lampki do czytania, dlatego pozostawiają dużo do życzenia. Poniżej koszulka już złożona do spakowania. Do paczuszki wpełznie jeszcze ślimak na szczęście - zagości w nowiutkim pokoju jubilatki!


Mój synek miał wielki uśmiech na twarzy, jak tylko zobaczył, co jest na koszulce. Mam nadzieję, że Miluni spodoba się równie mocno :-*

ta ta ta ta ta, ta ta ta ta, ta ta (ta melodia cały czas siedziała mi w głowie podczas szycia; z Peppy oczywiście :-D)
aga

22 komentarze:

  1. urocza i taka radosna - świetny prezencioch

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję umiejętności - widać, że wszystko jest uszyte dokładnie, starannie i w ogóle.
    Na pewno będzie to jedna z ulubieńszych koszulek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna jest! Obie na pewno będą zachwycone. Ja jestem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow...Śliczna jest!!!
    Ja też chciałabym taką uszyć moim bratankom, ale musiałabym Boba Budowniczego naszyć!
    Niestety mój dwudziestoparoletni łucznik nie ma takich umiejętności żeby tak ładnie naszyć aplikację:-(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale czadowa Pepa! Rewelacja, na pewno się Miluniu spodoba:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie to wyszło! Podoba mi się pomysł z rączkami ze sznureczka :) I poproszę o wspomnianego tutka, bo młodszy też kocha Peppę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam
    Często tu wpadam i podziwiam :)
    Ja tez postanowiłam nie szyć do szuflady ,dodaje do ulubionych i zapraszam do siebie .

    http://domowapracownia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Wielkie dzięki za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna!:) czekam na kursik:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Pepa superowa!!! Koniecznie prosze o kursik! Zupelnie nie wiem jak sobei poradzic z naszywkami na t-shirtach. Probowalam ale moje bawelniane aplikacje gubia oczka!!! Nie uzywala flizeliny i kleju. Moze tu jest ten blad!!! Czekam na kursik!
    Gratuluje pomyslu i wykonania! Jubilatka bedzie zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja córa jest wielką wielbicielką peppy.
    Na pewno by sie jej spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale czaderska! Fajnie się aplikuje Pepę,prawda? Ja już prawie pół roku temu popełniłam poduszki z Pepą i Georgiem, ale niestety zapomniałam obfocić przed sprezentowaniem :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna ta koszulka. Mila będzie na pewno zachwycona. Moja córcia tez by była. Muszę też uszyć jej coś z Peppą :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna koszulka, obdarowana na pewno będzie zadowolona:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Peppa cudowna. Masz złote ręce. Już nie mogę się doczekać, kiedy mój Bachorek zacznie mieć swoje ulubione postaci z kreskówek i Mama będzie mogła błysnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Peppa jak żywa! Zdolnaś kobito okrutnie!

    OdpowiedzUsuń
  17. wprost nie mogę się napatrzeć na Twoje dzieła. rewelacyjne, dopracowane w każdym calu!
    a jakiś czas temu w rupieciarni podziwiałam reniferka! tak przeglądając archiwum dochodzę do wniosku, że musiał być spod Twojej ręki:)
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że zostawiasz po sobie ślad :-)