Ze mną jest już naprawdę źle.. ROK mi umknął! Mila kończy przecież DWA latka!!! Dlatego T-shirt a nie bodziak :-)
Post z pluszakami musi poczekać, bo na jutro chciałam przygotować prezent dla córki mojej przyjaciółki, która jutro kończy roczek (córa oczywiście, nie moja stara przyjaciółka :-P)! A niedawno jeszcze chodziłyśmy we trójkę na spacery, choć każdy widział tylko nas dwie :-)
Z tej okazji naszyłam na bawełnianą koszulkę aplikację z dzianin bawełnianych, podklejonych flizeliną z klejem
Fajnie tak naszywać i patrzeć, jak rodzi się stworek na białym tle
Aż żałuję teraz, że nie pstrykałam kolejnych etapów procesu jej powstawania
ALE mam jeszcze jedną już powycinaną, więc jak nie wyparuje mi to z głowy, na pewno się pokuszę o kilka etapowych zdjęć
Fotki pstryknęłam komórką przy oświetleniu z lampki do czytania, dlatego pozostawiają dużo do życzenia. Poniżej koszulka już złożona do spakowania. Do paczuszki wpełznie jeszcze ślimak na szczęście - zagości w nowiutkim pokoju jubilatki!
ta ta ta ta ta, ta ta ta ta, ta ta (ta melodia cały czas siedziała mi w głowie podczas szycia; z Peppy oczywiście :-D)
aga
urocza i taka radosna - świetny prezencioch
OdpowiedzUsuńGratuluję umiejętności - widać, że wszystko jest uszyte dokładnie, starannie i w ogóle.
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie to jedna z ulubieńszych koszulek :)
Śliczna jest! Obie na pewno będą zachwycone. Ja jestem.
OdpowiedzUsuńWow...Śliczna jest!!!
OdpowiedzUsuńJa też chciałabym taką uszyć moim bratankom, ale musiałabym Boba Budowniczego naszyć!
Niestety mój dwudziestoparoletni łucznik nie ma takich umiejętności żeby tak ładnie naszyć aplikację:-(
Ale czadowa Pepa! Rewelacja, na pewno się Miluniu spodoba:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńsuperowa peppa :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wyszło! Podoba mi się pomysł z rączkami ze sznureczka :) I poproszę o wspomnianego tutka, bo młodszy też kocha Peppę :)
OdpowiedzUsuńurocza i śliczniutka :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńCzęsto tu wpadam i podziwiam :)
Ja tez postanowiłam nie szyć do szuflady ,dodaje do ulubionych i zapraszam do siebie .
http://domowapracownia.blogspot.com/
świetna koszulka :)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńCudna!:) czekam na kursik:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pepa superowa!!! Koniecznie prosze o kursik! Zupelnie nie wiem jak sobei poradzic z naszywkami na t-shirtach. Probowalam ale moje bawelniane aplikacje gubia oczka!!! Nie uzywala flizeliny i kleju. Moze tu jest ten blad!!! Czekam na kursik!
OdpowiedzUsuńGratuluje pomyslu i wykonania! Jubilatka bedzie zachwycona!
Moja córa jest wielką wielbicielką peppy.
OdpowiedzUsuńNa pewno by sie jej spodobała ;)
Ale czaderska! Fajnie się aplikuje Pepę,prawda? Ja już prawie pół roku temu popełniłam poduszki z Pepą i Georgiem, ale niestety zapomniałam obfocić przed sprezentowaniem :/
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńPiękna ta koszulka. Mila będzie na pewno zachwycona. Moja córcia tez by była. Muszę też uszyć jej coś z Peppą :D
OdpowiedzUsuńŚliczna koszulka, obdarowana na pewno będzie zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPeppa cudowna. Masz złote ręce. Już nie mogę się doczekać, kiedy mój Bachorek zacznie mieć swoje ulubione postaci z kreskówek i Mama będzie mogła błysnąć :)
OdpowiedzUsuńPeppa jak żywa! Zdolnaś kobito okrutnie!
OdpowiedzUsuńwprost nie mogę się napatrzeć na Twoje dzieła. rewelacyjne, dopracowane w każdym calu!
OdpowiedzUsuńa jakiś czas temu w rupieciarni podziwiałam reniferka! tak przeglądając archiwum dochodzę do wniosku, że musiał być spod Twojej ręki:)
pozdrawiam serdecznie :)
Peppa jak żywa :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń