Nie lubię szukać kluczy po kieszeniach, w torebkach, placakach... Dlatego wszystkie zawsze mają jakiegoś Anioła. Przy jednych jest Sówka Stróż.
Uszyta z szarego filcu, całkowicie ręcznie, a wypchana jest tak mocno, że ciężko wgnieść palec w jej małe ciałko, które ma niecałe 5 cm od stópek po koniuszki uszek.
Super blogasek, polecam tvn nie jesteś sam
OdpowiedzUsuń