środa, 17 marca 2010
Powrót do sZycia!
No i mam moją ukochaną maszynę!!! Nie sądziałam, że jak stanie na biurku, przepadnę tak szybko znowu.. na dłuuuugą noc. Kolejna nieprzespana, ale z jakim słodkim efektem! Uszyłam kolejne koszyczki na kosmetyki (u mnie sprawdziły się rewelacyjnie!) i to chyba stąd taka miłość do nich. Ale uszyłam coś jeszcze do czego przymierzałam się już od miesiąca lub dłużej. Zamówiłam nawet stelaż.., dawno wybrałam materiały.. Ale obchodziłam ten projekt szerokim łukiem tak naprawdę. I żałuję, że wcześniej do niego nie zasiadłam! Postaram się dziś wieczorem przedstawić Wam lampę do pokoju niemowlaczka :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Już się nie mogę doczekać wieczora :)
OdpowiedzUsuńja też ;d
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektów tej nieprzespanej nocy.
OdpowiedzUsuńA czy udało Ci się znaleźć tutka na kosmetyczkę z podszewką? Też jestem zainteresowana:)
Pozdrawiam.