Special Guests

wtorek, 30 marca 2010

Póki gorące

Szyję dom czy kuję żelazo - mniejsza o szczegóły, bo aktualnie wygląda tak (ręcznie murowany brązowym kordonkiem ;-)


Przepikowałam cały spód i boczne ściany


Ma dużo miejsca w środku, bo będzie spełniał ważną funkcję :-)


Szyję go na żywca i nie mam bladego pojęcia, co z niego będzie, dlatego przynajmniej o małe szczegóły mogę podbać

 góra kieszonki

i dół

I tak dla ożywienia wnętrza


Ciag dalszy, mam nadzieję, nastąpi jeszcze w tym tygodniu!

8 komentarzy:

  1. Stnie wygląda. Pewnie po skończeniu baędzie wyglądał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się imponująco...już ciekawa jestem efektu końcowego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super ;D lubię takie motywy ;D ciekawe na co zostanie wykorzystany

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem pewna, że będzie świetna...! A czym go tak pogrubiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie! Pracuj dalej! ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się bardzo interesująco, czekam na finał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już nie mogę się doczekać efektu końcowego, to było moje marzenie ale chwilowo nie mogę się zmobilizować ;) Także z ogromną niecierpliwością czekam na efekty Twojej pracy :) Zapowiada się pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne ,piękne i bardzo pomysłowe , jak ja zazdroszczę tej umiejętnosci szycia , ogladałam Twoj portfel , sama bym sobie go zrobiła gdyby nie to szycie , naprawdę podziwiam..

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że zostawiasz po sobie ślad :-)