Niesłychanie cenię sobie blogi, dzięki którym - obok wora inspiracji i uczty dla oczu - mogę się również czegoś nauczyć. Niestety w głównej mierze są to blogi zagraniczne, bo tam najczęściej znajduję tutoriale. I żeby polepszyć nieco polskie statystyki ;-), zapraszam Was na minikurs liftingu zużytego i nadającego się do wyrzucenia paska od torby fotograficznej - będziemy doprowadzać go do takiej postaci:
Pasek miał już swoje lata i kompletnie się rozwalał
jedynie taśma i karabińczyki trzymały fason
Do szycia wybrałam materiał, który miał ożywić taśmę. Zdecydowałam się na łączkę, bo z torbą fotograficzną latam głównie wiosną i latem, a nawet zimą będzie to fajny, wesoły akcent. Szerokość paska materiału zależy od naszej wizji - ja wycięłam taki, aby po zszyciu i wywróceniu na prawą stronę był tylko o kilka milimetrów węższy od czarnej taśmy, służącej za podkład
Pozbywamy się matalowych elementów
Składamy pasek łączki lewymi stronami do siebie, zszywamy i wyracamy na prawą stronę
Zaprasowujemy tak, aby szew był na środku (końcówka nożyczek go wskazuje)
i naszywamy na obie taśmy szwem do dołu, zakładamy metalowe elementy i..:
mamy gotową jedną połowę paska
Pozostaje część, która znajduje się na ramieniu (zdjęcie na samej górze robiłam sobie sama i nie dałabym rady zrobić go, gdyby pasek wisiał tam, gdzie powinien, czyli na ramieniu). Odrysowujemy na NIEFARBUJĄCYM materiale kształt "poduchy". Wycinamy dwa kawałki z 1,5 cm rezerwą na łukach i 3 cm na końcach i - UWAGA - szyjemy NIE po kredce, ale 0,5 cm od niej na zewnątrz JEDYNIE po łukach. Stosujemy ten zabieg, aby gruba "poducha"/gąbka zmieściła się w powstałej kieszeni i aby był lekki zapas na przeszycie w rowku biegnącym przez jej środek.
Nacinamy miejsca, gdzie materiał idzie po łuku (prawie do samego szwu),
wywracamy na prawą stronę, prasujemy i nadziewamy na pasek.
Przeszywamy w trzech miejscach: NAJPIERW środkowy rowek, a następnie po obu końcach, podwijając zapas materiału - zszywając kwadratem z iksem dla wzmocnienia.
I tak możemy się cieszyć zupełnie nowym i jedynym w swoim rodzaju paskiem na ramię
Jeśli skorzystacie z tutka, podajcie koniecznie linki do Waszych prac.
do dzieła!
aga
Fajny, przejrzysty tutorial.
OdpowiedzUsuńJako szyciowy samouk mam jednak pytanie - jak odwracasz wąski pasek materiału? Widzę jakąś pomoc agrafki i zastanawiam się jak to dokładnie wygląda.
Podoba mi się pomysł z tutorialem ;) Super !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Jaka szkoda, że mój pasek do aparatu jest w takim dobrym stanie :)
OdpowiedzUsuńefekt fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńDobry tutorial. Boję się zamieszczania jakichkolwiek nauk na blogu żeby nie zostały odebrane jako pouczanie. Ale może spróbuję.
OdpowiedzUsuńŚwietne! Myślę, że nie jedna osoba skorzysta :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tutek, nawet nie po to aby zreperować stary pasek, ale chociażby spersonalizować swój aparat:-)
OdpowiedzUsuńMoże i ja kiedyś stworzę swojego tutka, ale póki co jestem "za młoda" w temacie szycia i nie czuję się za pewnie, aby coś komuś tłumaczyć.
Pozdrawiam gorąco Sylwia.
No proszę jaki fajny kursik!
OdpowiedzUsuńPozostaje mi jedynie żałować, że nie mam popsutego paska od aparatu ;-D
Ago świetnie Ci wyszedł ten pasek! I piękny tutorial zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
jak miło znów Cię 'widzieć' :)
OdpowiedzUsuńna dodatek kusisz! może i mojemu aparatowi sprezentuję nowy look?
Bardzo lubię jak można naprawić coś, co jak by się zdawało już do niczego się nie nadaje. I jak powstaje z tego coś nowego. Świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Nie wpadłabym na to, żeby skomponować takie kwiatki z aparatem, ale efekt jest świetny!
OdpowiedzUsuń