Special Guests

niedziela, 23 stycznia 2011

Jak porażkę przekuć w zwycięstwo!

Miesiące temu szyłam cuda z lawendowego sztruksu, o tutaj. Wśród nich miała być jeszcze jedna para półbaletek, ale że uszyłam tylko jedną sztukę, nie pojawiła się.


Dlatego jedną, bo po pierwsze szyłam "na czuja", nie za bardzo wiedząc, jaki będzie efekt końcowy (brak wykroju, wskazówek JAK szyć), a po drugie wynikło z pierwszego - nie było to wygodne (zupełnie jakbym chodziła w skarpetkach), stąd drugiej nie doszyłam. Porażka..


I tak było do wczoraj, gdy szukając owego sztruksu, natrafiłam na zapomniany kapeć. Śliczny był, bo materiał ten wprost rozbraja i szkoda mi było go wyrzucać, choć zwykle tak robię z szyciowymi porażkami. Hop do kosza i po sprawie. Ale wczoraj mnie olśniło :-)
Wstawiłam zamek (gimnastyki trochę było, bo nie ma to jak wszywać zamek do USZYTEGO pojemnika) i tak oto powstało nowe lokum na tusze, pędzelki, cienie, róże - KOSMETYCZKA-PANTOFELEK


Jest boska! Urocza i pojemna. Nic z niej nie wypada, a prezentuje się cudownie!! Zdjęcia absolutnie nie oddają jej uroku i wiem, że powstaną następne!


Dzięki niej udało mi się ukończyć komplet lawendowy dla nowoupieczonej mamy.

Do wszystkiego dorobiłam jeszcze mały drobizag - płaski kamyczek z dwoma motylkami w korespondujących kolorach, przewiązany atłasową tasiemką


i z takim zawiniątkiem jadę jutro zobaczyć mamę i jej maleństwo. Dla dzidziusia mam również prezenty, ale że kupione, a nie uszyte tym razem...



pozdrawiam megaoptymistycznie, bo dziś poszukiwana przeze mnie od dawien dawna INSPIRACJA wpadła na mnie i uszyła ze mną nową zabawkę dla synka!!
aga :-D

30 komentarzy:

  1. Jesteś niesamowita ;) Super to wyszło ;) Kolorek piękny ;) Nic dodać nic ująć ;)
    Pozdrawiam cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz na karku głowę z pomysłami!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysłowo i jakże pięknie! A w dodatku nic się nie zmarnowało :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Weszłam tu...patrzę...o...papeć - fajny.
    Czytam, oglądam i OOOOO KOSMETYCZNA - BOSKA!
    Udało Ci się jak nie wiem co. Jestem zachwycona. Gratuluję niebanalnego pomysłu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie - sztruksu w tym kolorze byłoby szkoda! Pomysł -rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. pomysłowe i efekt rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Fantastyczny pomysł! Aż zazdroszczę tej młodej mamusi takich cudeniek:)

    OdpowiedzUsuń
  8. HI!!!!!
    Ależ świetny pomysł na kosmetyczkę. Też przymierzałam się do uszycia tego rodzaju kapciochów, ale skoro mówisz, że są niewygodne to chyba się jeszcze raz zastanowię.
    Komplecik dla młodej mamy śliczny, no i ten sztruks, kolor i faktura - rewelacja:-)
    Pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale fajny pomysł:) Dobrze, że nie machnęłaś tego kapciocha do śmieci;) Kiedy zobaczymy misia?

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomysł fantastyczny, efekt końcowy boski, sama bym taki prezent chciała dostac :):):) Niech pani Inspiracja nadal cię nie opuszcza :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. wspaniały pomysł z tym kapciem:) Piekny prezent i te kolorki...

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś pięknego ta kosmetyczka-bucik :) Gratuluję pomysłów, trzymaj tak dalej :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny pomysł z ta kosmetyczką, prezentuje sie nienagannie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. rany,jaki pomysł!!CU-DO-WNY!!!!!!!!!
    przegladnęlam bloga i wiele tutaj takich rzeczy cudownych:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cuuuuuuuuudowne!!!!!!pięknę!!!Zazdroszcze fajnego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny pomysł! i w ogóle super prezent!

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny kolor, świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  18. No to mi zaimponowałaś :) :) :) GENIALNE!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. śliczna rzecz! Przydał by mi się taki pantofelek na zajęcia!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny pomysł i rewelacyjny efekt. Bardzo mi się podoba i pantofelek i poducha. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. O! Nie ma to jak dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  22. zapraszam do siebie po odbiór wyróżnienia

    OdpowiedzUsuń
  23. Hi, hi! Kosmetyczka dla Kopciuszka!
    Ślicznie wyszedł komplecik. Uroczy i wdzięczny!

    OdpowiedzUsuń
  24. he, co za pomysły - u mnie taki pantofelek pewnie wylądowałby w koszu z nieudanymi projektami, a tu???
    super!!! zazdraszczam pomysłowości :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lawendowy komplet jest rzeczywiście cudny i z pewnością spodoba się swojej właścicielce. Muszę przyznać, że Twój blog mnie oczarował, a szyte przez Ciebie rzeczy aż kuszą, by je oglądać!
    Pozdrawiam, El clavel :)

    OdpowiedzUsuń
  26. alez swietny pomysl!!!!Cudny komplecik powstal!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kosmetyczka z pantofelka mnie urzekła :) Dawno nie zaglądałam i teraz z wielką przyjemnością nadrabiam zaległości!
    Serdecznie pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne ,oryginalne i moje kolory są te kosmetyczki pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że zostawiasz po sobie ślad :-)